sobota, 31 października 2009

"W oczach Boga wszyscy są równi"


Swami Vishwananda uczy dziś:

"W obliczu Boga wszyscy są równi, czy to będzie Święty czy nie, czy to będzie bogaty czy biedny, czy to będzie biały czy czarny. Bóg jest Miłością, On tylko umie kochać. W waszej prawdziwej rzeczywistości, głęboko w waszych sercach, jesteście Miłością."

"W oczach Boga wszyscy są równi"


Swami Vishwananda uczy dziś:

"W obliczu Boga wszyscy są równi, czy to będzie Święty czy nie, czy to będzie bogaty czy biedny, czy to będzie biały czy czarny. Bóg jest Miłością, On tylko umie kochać. W waszej prawdziwej rzeczywistości, głęboko w waszych sercach, jesteście Miłością."

piątek, 30 października 2009

"Myśl pozytywnie..."


Swami Vishwananda uczy dziś:

"Wiedz, że każdy moment, każda sekunda, każda chwila, w której myślisz o czymś pozytywnie, myślisz o Bogu. Kiedy myślisz o czymś miłym, otrzymujesz tą Boską miłość, otrzymujesz tą Boską energię - pozwól by przez ciebie pracowała, pozwól by pracowała przez każdą część twojego ciała, i pozwól by swobodnie płynęła dalej, na zewnątrz, a wtedy będzie rosła."

"Myśl pozytywnie..."


Swami Vishwananda uczy dziś:

"Wiedz, że każdy moment, każda sekunda, każda chwila, w której myślisz o czymś pozytywnie, myślisz o Bogu. Kiedy myślisz o czymś miłym, otrzymujesz tą Boską miłość, otrzymujesz tą Boską energię - pozwól by przez ciebie pracowała, pozwól by pracowała przez każdą część twojego ciała, i pozwól by swobodnie płynęła dalej, na zewnątrz, a wtedy będzie rosła."

czwartek, 29 października 2009

Uzdrawiający Shivalingam pobłogosławiony przez Babadżiego



Swami Vishwananda opowiedział kiedyś o Lingamie Sziwy (Shiva Lingam), który znajdował się na Altarze w Jego Aszramie w Steffenshof, a obecnie w kaplicy Mahavatara Babadżiego w Centrum Swamiego Vishwanandy w Springen: ten Shiva Lingam został pobłogosławiony przez Mahavatara Babadżiego. Mahavatar nadał mu imię Mrityumbageshwar. Znaczenie imienia jest następujące: “ten, który usuwa wszelkie cierpienie and inspiruje ludzi do urzeczywistnienia Boskości”. Lingam został pobłogosławiony bardzo silną energią uzdrawiającą. Każdy, kto ofiaruje wodę polewając ją na ten Shivalingam, recytując w tym samym czasie jedenaście razy mantrę mrityumjaya, może zostać uzdrowiony wypijając tą wodę.

Mantra Myrityumjaya:
Tryambakam yajamahe sugamdim pushtivardanamurvu rukiamiva bhandhanat mrityor mukshiya mamritat

Ten Shivalingam jest bardzo wyjątkowy, ponieważ Mahavatar Babadżi pobłogosławił go tą samą energią jaką mają lingamy Jyotir (Jyotirlingam) w Indiach. Sziwa ukazał się i zmaterializował jedenaście lingamów w jedenastu miejscach, aby pozostawić te miejsca świętymi.



Osoby przyjeżdżające do Springen mogą ofiarować (polać) wodę na Shivalingam i zachować oraz pić ją podczas choroby i wyzdrowieć. Ważne jest aby podchodzić do tego z wiarą. Kładąc (ofiarowując) kwiaty na Shivalingam, otrzymuje się błogosławieństwo Bogini Lakszmi, bogini bogactwa i piękna. Bogactwo oznacza nie tylko materialne bogactwo, ale również bogactwo duchowe, które jest najważniejsze. Równoczesne wielbienie Lakszmi i Shivalingam jest zgodne z naukami Shatras. Mahavatar Babadżi powiedział, że woda z tego lingamu może nawet pokonać śmierć przywrócić osobę zmarłą do życia.

Uzdrawiający Shivalingam pobłogosławiony przez Babadżiego



Swami Vishwananda opowiedział kiedyś o Lingamie Sziwy (Shiva Lingam), który znajdował się na Altarze w Jego Aszramie w Steffenshof, a obecnie w kaplicy Mahavatara Babadżiego w Centrum Swamiego Vishwanandy w Springen: ten Shiva Lingam został pobłogosławiony przez Mahavatara Babadżiego. Mahavatar nadał mu imię Mrityumbageshwar. Znaczenie imienia jest następujące: “ten, który usuwa wszelkie cierpienie and inspiruje ludzi do urzeczywistnienia Boskości”. Lingam został pobłogosławiony bardzo silną energią uzdrawiającą. Każdy, kto ofiaruje wodę polewając ją na ten Shivalingam, recytując w tym samym czasie jedenaście razy mantrę mrityumjaya, może zostać uzdrowiony wypijając tą wodę.

Mantra Myrityumjaya:
Tryambakam yajamahe sugamdim pushtivardanamurvu rukiamiva bhandhanat mrityor mukshiya mamritat

Ten Shivalingam jest bardzo wyjątkowy, ponieważ Mahavatar Babadżi pobłogosławił go tą samą energią jaką mają lingamy Jyotir (Jyotirlingam) w Indiach. Sziwa ukazał się i zmaterializował jedenaście lingamów w jedenastu miejscach, aby pozostawić te miejsca świętymi.



Osoby przyjeżdżające do Springen mogą ofiarować (polać) wodę na Shivalingam i zachować oraz pić ją podczas choroby i wyzdrowieć. Ważne jest aby podchodzić do tego z wiarą. Kładąc (ofiarowując) kwiaty na Shivalingam, otrzymuje się błogosławieństwo Bogini Lakszmi, bogini bogactwa i piękna. Bogactwo oznacza nie tylko materialne bogactwo, ale również bogactwo duchowe, które jest najważniejsze. Równoczesne wielbienie Lakszmi i Shivalingam jest zgodne z naukami Shatras. Mahavatar Babadżi powiedział, że woda z tego lingamu może nawet pokonać śmierć przywrócić osobę zmarłą do życia.

środa, 28 października 2009

Swami Vishwananda oraz Ganesza i Hanuman


Kiedy Swami Vishwananda budował świątynię Shirdi Sai na Mauritiusie w 2002 roku, bardzo był zaangażowany w prace budowlane oraz jak rozmieścić poszczególne Murti (Świete posągi Bóstw). Pewnej nocy ukazali Mu się Ganesza i Hanuman, oboje ogromni, i poprosili aby też zostali umieszczeni w świątyni. Swamiji odpowiedział im: ”Oh, jesteści obaj o wiele za duzi, tam nie ma aż tyle miejsca.” Wtedy obaj sie zmniejszyli i ponowili swoją prośbę. Swamiji powiedział: ”Ciągle jesteście za wielcy!” Historia powtórzyła się jeszcze kilka razy. Swamiji opowiedział nam: ”To było takie zabawne, początkowo obaj mieli takie potężne głosy, ale im bardziej się zmniejszali, tym bardziej ich głosy stawały się wyższe.” W końcu stali się dość mali i zapytali ponownie- tym razem głosem podobnym do myszki Miki: ”Czy teraz się zmieścimy w świątyni?” “Tak”, odpowiedział Swamiji, “teraz znajdę dla Was miejsce!” Następnego ranka uczniowie przyszli z wizytą i przynieśli dokładnie takie same figurki Ganeszy i Hanumana, takiej samej wielkości i w takich samych pozach, w jakich odwiedzili Swamiego poprzedzającej nocy.
Kamalika, SA



Swami Vishwananda oraz Ganesza i Hanuman


Kiedy Swami Vishwananda budował świątynię Shirdi Sai na Mauritiusie w 2002 roku, bardzo był zaangażowany w prace budowlane oraz jak rozmieścić poszczególne Murti (Świete posągi Bóstw). Pewnej nocy ukazali Mu się Ganesza i Hanuman, oboje ogromni, i poprosili aby też zostali umieszczeni w świątyni. Swamiji odpowiedział im: ”Oh, jesteści obaj o wiele za duzi, tam nie ma aż tyle miejsca.” Wtedy obaj sie zmniejszyli i ponowili swoją prośbę. Swamiji powiedział: ”Ciągle jesteście za wielcy!” Historia powtórzyła się jeszcze kilka razy. Swamiji opowiedział nam: ”To było takie zabawne, początkowo obaj mieli takie potężne głosy, ale im bardziej się zmniejszali, tym bardziej ich głosy stawały się wyższe.” W końcu stali się dość mali i zapytali ponownie- tym razem głosem podobnym do myszki Miki: ”Czy teraz się zmieścimy w świątyni?” “Tak”, odpowiedział Swamiji, “teraz znajdę dla Was miejsce!” Następnego ranka uczniowie przyszli z wizytą i przynieśli dokładnie takie same figurki Ganeszy i Hanumana, takiej samej wielkości i w takich samych pozach, w jakich odwiedzili Swamiego poprzedzającej nocy.
Kamalika, SA



wtorek, 27 października 2009

"...jeśli chcesz Boga, będziesz Go mieć."


Swami Vishwananda uczy dziś:

"Niektórzy ludzie pragną wojny i ją mają, niektórzy ludzie pragną Boga, i również Go mają. Niektórzy ludzie chcą choroby, oni również ją otrzymują. Niektórzy ludzie chcą uleczenia choroby, oni również to dostają. To, w jaki sposób powodujecie, aby wasze umysły myślały, tak sobie kreujecie. Jeśli chcecie miłości, dostaniecie ją, jeśli pragniecie Boga, dostaniecie Go. Chodzi tylko o to byście tego chcieli!" - Sri Swami Vishwananda

"...jeśli chcesz Boga, będziesz Go mieć."


Swami Vishwananda uczy dziś:

"Niektórzy ludzie pragną wojny i ją mają, niektórzy ludzie pragną Boga, i również Go mają. Niektórzy ludzie chcą choroby, oni również ją otrzymują. Niektórzy ludzie chcą uleczenia choroby, oni również to dostają. To, w jaki sposób powodujecie, aby wasze umysły myślały, tak sobie kreujecie. Jeśli chcecie miłości, dostaniecie ją, jeśli pragniecie Boga, dostaniecie Go. Chodzi tylko o to byście tego chcieli!" - Sri Swami Vishwananda

poniedziałek, 26 października 2009

"Pięciu ślepców i słoń"


Swami Vishwananda uczy dziś:

Sri Swami Vishwananda opowiedział nam kiedyś słynną przypowieść o pięciu ślepcach i słoniu: Było sobie kiedyś pięciu ślepców. Wszyscy byli zupełnie ślepi i przesiadywali pod drzewem. Przez cały dzień nic tylko rozmawiali i rozmawiali. Pewnego dnia, kiedy było bardzo gorąco, wielki słoń chowając się w cieniu stanął pod drzewem. Chociaż byli ślepi, jednak ich słuch był bez zastrzeżeń. Usłyszeli więc, że ktoś przyszedł. Wtedy wszyscy pięciu wstali i zaczęli chodzić dookoła. Czuli, że coś jest przed nimi. Pierwszy ślepiec powiedział: “Co to jest!? To wielka ściana zbudowana z błota. Ale nie rozumiem jak ta ściana tutaj przywędrowała?” Drugi ślepiec trzymał za kły. Czując je powiedział: “Ooo, to są dwie włócznie zrobione z kości słoniowej!” Trzeci trzymał za ogon i oznajmił: “Nie, nie , nie - jesteście w błędzie. To jest sznur, ogromny i gruby sznur!” Czwarty ślepiec trzymał trąbę słonia i powiedział: “Nie, nie, nie- to nie jesy nic z tych rzeczy, o których mówicie. To jest wąż zwisający z drzewa!” a piąty ślepiec oznajmił: “Nie, wszyscy jesteście w błędzie! To jest pień drzewa!” I tak pomiędzy cała piątką rozgorzała dyskusja. Każdy walczył z pozostałymi dowodząc: “To ja mam rację, to ja mam rację, to ja mam rację!” W tej właśnie chwili obok drzewa przechodził mały chłopiec. Patrząc na nich i widząc jak się kłócą, powiedział: “Hej, ślepcy, o co się tak kłócicie? Dlaczego tak się przyczepiliście do tego słonia!?” Kiedy usłyszeli: 'słoń', doznali szoku, zaczęli myśleć 'słoń!?' Po jakimś czasie, kiedy chłopiec już poszedł, pierwszy ze ślepców rzekł: “Jesteśmy nie tylko ślepi, myślę, że jesteśmy też głupi!” Drugi ślepiec odparł: “Nie, nie, nie. Trochę byłem zmieszany kiedy mówiłem to co mówiłem!” a trzeci na to: “Myślałem tak od samego początku, ale nic nie powiedziałem!”. Wtedy czwarty ślepiec oznajmił: “No tak, my po prostu tylko mówiliśmy głośno co nam przychodziło do głowy!” W końcu piąty ślepiec powiedział: “Wiecie co, czuje się strasznie głupio! Mogliśmy po prostu kogoś zapytać i dowiedzieć się znacznie szybciej!” Ta sama rzecz: ludzkość jest ślepa na uświadomienie sobie Jaźni Boga. Tylko ktoś, kto doświadczył Boga może rzeczywiście Was prowadzić! Tylko ktoś kto zna drogę może naprawdę być waszym przewodnikiem. W przeciwnym razie będziecie jak tych pięciu ślepców - będziecie wszystkiego dotykali, na prawo, na lewo; donikąd was to nie zaprowadzi. Więc po prostu poddajcie się! - Sri Swami Vishwananda

"Pięciu ślepców i słoń"


Swami Vishwananda uczy dziś:

Sri Swami Vishwananda opowiedział nam kiedyś słynną przypowieść o pięciu ślepcach i słoniu: Było sobie kiedyś pięciu ślepców. Wszyscy byli zupełnie ślepi i przesiadywali pod drzewem. Przez cały dzień nic tylko rozmawiali i rozmawiali. Pewnego dnia, kiedy było bardzo gorąco, wielki słoń chowając się w cieniu stanął pod drzewem. Chociaż byli ślepi, jednak ich słuch był bez zastrzeżeń. Usłyszeli więc, że ktoś przyszedł. Wtedy wszyscy pięciu wstali i zaczęli chodzić dookoła. Czuli, że coś jest przed nimi. Pierwszy ślepiec powiedział: “Co to jest!? To wielka ściana zbudowana z błota. Ale nie rozumiem jak ta ściana tutaj przywędrowała?” Drugi ślepiec trzymał za kły. Czując je powiedział: “Ooo, to są dwie włócznie zrobione z kości słoniowej!” Trzeci trzymał za ogon i oznajmił: “Nie, nie , nie - jesteście w błędzie. To jest sznur, ogromny i gruby sznur!” Czwarty ślepiec trzymał trąbę słonia i powiedział: “Nie, nie, nie- to nie jesy nic z tych rzeczy, o których mówicie. To jest wąż zwisający z drzewa!” a piąty ślepiec oznajmił: “Nie, wszyscy jesteście w błędzie! To jest pień drzewa!” I tak pomiędzy cała piątką rozgorzała dyskusja. Każdy walczył z pozostałymi dowodząc: “To ja mam rację, to ja mam rację, to ja mam rację!” W tej właśnie chwili obok drzewa przechodził mały chłopiec. Patrząc na nich i widząc jak się kłócą, powiedział: “Hej, ślepcy, o co się tak kłócicie? Dlaczego tak się przyczepiliście do tego słonia!?” Kiedy usłyszeli: 'słoń', doznali szoku, zaczęli myśleć 'słoń!?' Po jakimś czasie, kiedy chłopiec już poszedł, pierwszy ze ślepców rzekł: “Jesteśmy nie tylko ślepi, myślę, że jesteśmy też głupi!” Drugi ślepiec odparł: “Nie, nie, nie. Trochę byłem zmieszany kiedy mówiłem to co mówiłem!” a trzeci na to: “Myślałem tak od samego początku, ale nic nie powiedziałem!”. Wtedy czwarty ślepiec oznajmił: “No tak, my po prostu tylko mówiliśmy głośno co nam przychodziło do głowy!” W końcu piąty ślepiec powiedział: “Wiecie co, czuje się strasznie głupio! Mogliśmy po prostu kogoś zapytać i dowiedzieć się znacznie szybciej!” Ta sama rzecz: ludzkość jest ślepa na uświadomienie sobie Jaźni Boga. Tylko ktoś, kto doświadczył Boga może rzeczywiście Was prowadzić! Tylko ktoś kto zna drogę może naprawdę być waszym przewodnikiem. W przeciwnym razie będziecie jak tych pięciu ślepców - będziecie wszystkiego dotykali, na prawo, na lewo; donikąd was to nie zaprowadzi. Więc po prostu poddajcie się! - Sri Swami Vishwananda

niedziela, 25 października 2009

Narzędzie w rękach Boga


Zawsze kiedy jakieś chore osoby przychodzą do Swamiego Vishwanandy z prośbą o uzdrowienie, On zawsze mówi, że będzie się za nich modlił. Kiedy następuje nagłe ozdrowienie, Swami zawsze powtarza, że to dzieło Boga. Nigdy nie słyszałem, żeby Swami mówił, że kogoś uzdrowił. Według Niego, nikt nie może nazwać siebie uzdrowicielem. Słyszałem jak Swami mówił, że uzdrowiciele są tylko narzędziami w rękach Boga.
-Jyotirananda

Narzędzie w rękach Boga


Zawsze kiedy jakieś chore osoby przychodzą do Swamiego Vishwanandy z prośbą o uzdrowienie, On zawsze mówi, że będzie się za nich modlił. Kiedy następuje nagłe ozdrowienie, Swami zawsze powtarza, że to dzieło Boga. Nigdy nie słyszałem, żeby Swami mówił, że kogoś uzdrowił. Według Niego, nikt nie może nazwać siebie uzdrowicielem. Słyszałem jak Swami mówił, że uzdrowiciele są tylko narzędziami w rękach Boga.
-Jyotirananda

sobota, 24 października 2009

Wibuti na języku


Pewna kobieta w Południowej Afryki opowiedziała nam, jak podczas Darszanu otrzymała od Swamiego Vishwanandy trochę wibuti. Wtedy poprosiła też Swamiego o pomoc dla swojego bratanka, który nie mówił od urodzenia. Swami Vishwananda dał jej małą paczuszkę Wibuti i powiedział, żeby dała trochę tego Wibuti dziecku. Jak tylko wróciła do domu, położyła trochę Wibuti na języku dziecka, a ten zaczął mówić! Chwała Bogu za ten cud i dziękuję Ci Swami Vishwananda za pomoc.
(Południowa Afryka, Czerwiec 2009)

Wibuti na języku


Pewna kobieta w Południowej Afryki opowiedziała nam, jak podczas Darszanu otrzymała od Swamiego Vishwanandy trochę wibuti. Wtedy poprosiła też Swamiego o pomoc dla swojego bratanka, który nie mówił od urodzenia. Swami Vishwananda dał jej małą paczuszkę Wibuti i powiedział, żeby dała trochę tego Wibuti dziecku. Jak tylko wróciła do domu, położyła trochę Wibuti na języku dziecka, a ten zaczął mówić! Chwała Bogu za ten cud i dziękuję Ci Swami Vishwananda za pomoc.
(Południowa Afryka, Czerwiec 2009)

czwartek, 22 października 2009

"Bóg jest nieograniczony"


Swami Vishwananda uczy dziś:

"Tak, jak to zostało powiedziane w Śrimad Bhagavatam: „Każde miejsce, w którym Bóg pojawił się na tym świecie, stało się świętym miejscem”, nieprawdaż?
Spójrzcie, tu w Polsce koło Krakowa Jezus pojawił się przed Siostrą Faustyną i stało się ono miejscem świętym, czyż nie? Gdy Matka Boska pojawiła się w Lourdes, także stało się ono świętym miejscem. Gdy Kryszna pojawił się we Vryndavanie... On nie pojawił się we Vryndavanie, on mieszkał we Vryndavanie. Kiedy pojawiał się w innych miejscach, dajmy na to w Sziraganie (Sheeragana), to miejsce stało się święte. Pojawił się w Riszikeszu (Rishikesh) i stał się on miejscem świętym. Każde miejsce, w którym pojawiła się boskość, stało się świętym, a gdy Bóg pojawi się w waszym sercu, ono także stanie się świętym miejscem. Stanie się tzw. "przenośnym miejscem pielgrzymek.” Świat zewnętrzny będzie miejscem, które nam przypomni o naszym wewnętrznym miejscu pielgrzymek. Kiedy Bóg pojawi się wewnątrz was, ta kapliczka stanie się Jego świątynią. Staniecie się Jego przenośną świątynią, w której wnętrzu zamieszkuje Pan. Dojdziecie więc do punktu, w którym uświadamiacie sobie, że On nigdy nie był daleko. On tam jest, zawsze przebywający w waszym sercu.
Po prostu intonujcie imię Boga. Intonujcie imię Narajany, intonujcie imię Jezusa, intonujcie imię Allacha, jakiekolwiek imię, a ono was tam zaprowadzi.
Widzicie, Bóg jest wolny. Ma swoją własną wolę. Zgodnie ze swoją wolą, może się zamanifestować gdziekolwiek zechce. Nie jest związany przez nasz umysł.
Kiedy wypowiadamy się o Bogu, mówimy: „Tak, to tylko Jezus” lub „tylko Kryszna”, lub „tylko Rama czy Narajana”, czy też „tylko Allach.” Jeśli Bóg związany jest przez nasz umysł, to jest On ograniczony. Czy Boskość jest ograniczona?
On nie jest ograniczony. Jest NIEOGRANICZONY, więc może przyjąć tyle form, ile zechce.

On, który nie jest ograniczony, czasem ani przestrzenią, jest zawsze obecny wewnątrz was, w postaci wiecznej miłości. Czystość waszego serca sprawi, że Go poczujecie i to nie tylko w was samych, ale wszędzie dookoła, w każdym, ożywionym i nieożywionym, ponieważ wszystko jest manifestacją Boskości.
Dlaczego użyłem stwierdzenia „nieożywione?” Prawdopodobnie wszyscy z was wiedzą, że my w hinduizmie modlimy się do Śivalingamu lub Saligramu, który jest po prostu kamieniem. Jak to jest powiedziane: jeśli wierzycie, że kamień jest Bogiem, on stanie się Bogiem. Nasza wiara objawi Boga w tej formie. Kamień zatem, może z pomocą wiary przemienić się w Boga, ale Bóg nie może zamienić się w kamień.
Miało to miejsce jedynie raz, kiedy to Brinda Devi przeklęła Narajanę i przemieniła Go w kamień. Jednak w przeciwnym wypadku, tylko wiara, którą ma się w sobie, sprawia, że kamień jest Bogiem.
Nawet, jeśli spojrzycie na kwiat, jeśli spojrzycie na... cokolwiek. Jeśli postrzegacie Boga wszędzie, to ujrzycie go wszędzie.
Jeśli jednak ograniczycie swój umysł tylko do pewnego aspektu lub określonych sposobów, w taki też sposób Jego będziecie widzieli. Bóg przybędzie taki, jakim go wezwiecie.
Powiedzmy, że ktoś wierzy w Jezusa. Ten ktoś modli się codziennie bardzo gorąco do Boga w tej postaci i on mu się manifestuje jako Jezus. Jeśli jednak będzie się on modlił do Jezusa, a pojawi się przed nim Narszingadev, to co się stanie? (Narszingadev jest lwią inkarnacją Maha Wisznu. Jest pół – lwem, pół – człowiekiem). Co by się zatem wydarzyło? Osoba ta przeraziłaby się, nie zdając sobie sprawy, że to także jest aspekt Boga. A więc On nie przybierze nigdy takiego aspektu. On zawsze przybierze taki aspekt, w jakim go wzywacie.
Jeżeli przywołacie go wewnątrz was, jako Miłość, przyjmie On aspekt czystej Miłości i będzie się rozprzestrzeniał, promieniował tą Miłością na zewnątrz." - Swami Vishwananda


Kryszna Govardhana Shila

"Bóg jest nieograniczony"


Swami Vishwananda uczy dziś:

"Tak, jak to zostało powiedziane w Śrimad Bhagavatam: „Każde miejsce, w którym Bóg pojawił się na tym świecie, stało się świętym miejscem”, nieprawdaż?
Spójrzcie, tu w Polsce koło Krakowa Jezus pojawił się przed Siostrą Faustyną i stało się ono miejscem świętym, czyż nie? Gdy Matka Boska pojawiła się w Lourdes, także stało się ono świętym miejscem. Gdy Kryszna pojawił się we Vryndavanie... On nie pojawił się we Vryndavanie, on mieszkał we Vryndavanie. Kiedy pojawiał się w innych miejscach, dajmy na to w Sziraganie (Sheeragana), to miejsce stało się święte. Pojawił się w Riszikeszu (Rishikesh) i stał się on miejscem świętym. Każde miejsce, w którym pojawiła się boskość, stało się świętym, a gdy Bóg pojawi się w waszym sercu, ono także stanie się świętym miejscem. Stanie się tzw. "przenośnym miejscem pielgrzymek.” Świat zewnętrzny będzie miejscem, które nam przypomni o naszym wewnętrznym miejscu pielgrzymek. Kiedy Bóg pojawi się wewnątrz was, ta kapliczka stanie się Jego świątynią. Staniecie się Jego przenośną świątynią, w której wnętrzu zamieszkuje Pan. Dojdziecie więc do punktu, w którym uświadamiacie sobie, że On nigdy nie był daleko. On tam jest, zawsze przebywający w waszym sercu.
Po prostu intonujcie imię Boga. Intonujcie imię Narajany, intonujcie imię Jezusa, intonujcie imię Allacha, jakiekolwiek imię, a ono was tam zaprowadzi.
Widzicie, Bóg jest wolny. Ma swoją własną wolę. Zgodnie ze swoją wolą, może się zamanifestować gdziekolwiek zechce. Nie jest związany przez nasz umysł.
Kiedy wypowiadamy się o Bogu, mówimy: „Tak, to tylko Jezus” lub „tylko Kryszna”, lub „tylko Rama czy Narajana”, czy też „tylko Allach.” Jeśli Bóg związany jest przez nasz umysł, to jest On ograniczony. Czy Boskość jest ograniczona?
On nie jest ograniczony. Jest NIEOGRANICZONY, więc może przyjąć tyle form, ile zechce.

On, który nie jest ograniczony, czasem ani przestrzenią, jest zawsze obecny wewnątrz was, w postaci wiecznej miłości. Czystość waszego serca sprawi, że Go poczujecie i to nie tylko w was samych, ale wszędzie dookoła, w każdym, ożywionym i nieożywionym, ponieważ wszystko jest manifestacją Boskości.
Dlaczego użyłem stwierdzenia „nieożywione?” Prawdopodobnie wszyscy z was wiedzą, że my w hinduizmie modlimy się do Śivalingamu lub Saligramu, który jest po prostu kamieniem. Jak to jest powiedziane: jeśli wierzycie, że kamień jest Bogiem, on stanie się Bogiem. Nasza wiara objawi Boga w tej formie. Kamień zatem, może z pomocą wiary przemienić się w Boga, ale Bóg nie może zamienić się w kamień.
Miało to miejsce jedynie raz, kiedy to Brinda Devi przeklęła Narajanę i przemieniła Go w kamień. Jednak w przeciwnym wypadku, tylko wiara, którą ma się w sobie, sprawia, że kamień jest Bogiem.
Nawet, jeśli spojrzycie na kwiat, jeśli spojrzycie na... cokolwiek. Jeśli postrzegacie Boga wszędzie, to ujrzycie go wszędzie.
Jeśli jednak ograniczycie swój umysł tylko do pewnego aspektu lub określonych sposobów, w taki też sposób Jego będziecie widzieli. Bóg przybędzie taki, jakim go wezwiecie.
Powiedzmy, że ktoś wierzy w Jezusa. Ten ktoś modli się codziennie bardzo gorąco do Boga w tej postaci i on mu się manifestuje jako Jezus. Jeśli jednak będzie się on modlił do Jezusa, a pojawi się przed nim Narszingadev, to co się stanie? (Narszingadev jest lwią inkarnacją Maha Wisznu. Jest pół – lwem, pół – człowiekiem). Co by się zatem wydarzyło? Osoba ta przeraziłaby się, nie zdając sobie sprawy, że to także jest aspekt Boga. A więc On nie przybierze nigdy takiego aspektu. On zawsze przybierze taki aspekt, w jakim go wzywacie.
Jeżeli przywołacie go wewnątrz was, jako Miłość, przyjmie On aspekt czystej Miłości i będzie się rozprzestrzeniał, promieniował tą Miłością na zewnątrz." - Swami Vishwananda


Kryszna Govardhana Shila

środa, 21 października 2009

"Najpierw znajdź miłość"


Swami Vishwananda uczy dziś:

"Kiedy czegoś chcesz, zrobisz wszystko aby to dostać, prawda? Kiedy kogoś kochasz, napiszesz setki listów do tej osoby aby wyrazić swoją miłość. Nigdy nie tracisz nadziei. Dlaczego więc tracić nadzieję w tej podróży do własnego Ja? To tak jakby stracić nadzieję będąc w połowie drogi. To nie znaczy, że się cofnąłeś, to znaczy, że się zatrzymałeś. Ta miłość cały czas tam jest, ciągle czeka i puka do drzwi mówiąc "Wypuść mnie!" Ale to ty masz klucz do tych drzwi, i od ciebie zależy czy je otworzysz. Jeśli chcesz kochać, kochać bez oczekiwania czegokolwiek, otwórz drzwi. W momencie, w którym zaczynasz czegoś oczekiwać, wstrzymujesz drzwi przed otwarciem.

Jest jeszcze jeden czynnik, który pojawia się na drodze. W momencie, w którym zaczynasz tracić nadzieję, zaczynasz cierpieć. Zaczynasz wszystko postrzegać w negatywnym świetle. I wtedy zapominasz o swojej drodze. Zapominasz o miłości, którą Bóg cie kocha, miłość, którą masz głęboko w sobie. To jest ta jedna rzecz, której nie powinno się zapominać: Jesteś stworzony na obraz Boga. Tym samym, musisz powrócić, z powrotem do tego obrazu, z powrotem do tej całkowitej miłości.

Najpierw zacznij swoją duchową droge od tego, aby znaleźć tą miłość. Wtedy reszta zostanie ci objawiona. Reszta przyjdzie do ciebie." - Swami Vishwananda

wtorek, 20 października 2009

"Cały czas jestem w was".


Sri Swami Vishwananda uczy dziś:

"Pewnej nocy Kryszna tańczył ze swymi pasterkami; lecz nagle zniknął. I dopiero w momencie gdy zniknął, gopi zrozumiały, co tak naprawdę utraciły. Wtedy to znów zamanifestował się przed nimi. Pokazał im: "Hej, nie jestem wcale daleko od was. Cały czas wy jesteście we mnie, a ja w was. Dlaczego ciągle gonicie tylko za tym, co oferuje wam ten świat cierpienia i przemijającej radości?"

To właśnie im powiedział: "Jeśli chcecie mnie osiągnąć, wyjdźcie ponad radość i cierpienie." Tylko wtedy może przyjść urzeczywistnienie - inaczej będą zaślepiać nas emocje." - Swami Vishwananda

poniedziałek, 19 października 2009

Swięto Diwali i Maha Lakszmi

Podczas obchodów Święta Diwali w Centrum Springen w październiku 2009, Swami Vishwananda wyjaśnił dwa aspekty tego święta:



Diwali jest to Święto Świateł, święto zwycięstwa światła nad ciemnością. Podczas Diwali czci się Boska Matkę pod postacią Maha Lakszmi. Maha Lakszmi jest tą, która podtrzymuje Boskie Światło. To Boskie Światło jest w każdym z nas i w każdym stworzeniu. Jest ukryte w naszych sercach. Podczas Diwali zapalamy gliniane lampki oliwne, czyli symbolicznie zapalamy Boskie Światło, które jest w naszych sercach. To Światło jest tam cały czas, czeka tylko aż je odkryjemy. Światło to jest symbolem naszej duszy, czystej Boskiej miłości, którą każdy człowiek, każde Boskie stworzenie nosi w sobie. Każdy z nas lubi patrzeć w nocy na rozgwieżdżone niebo, zachwycamy się pięknem i mnogością gwiazd. W dzień, kiedy jest jasno, jednak już się gwiazdami nie zachwycamy. Nie oznacza to, że ich tam nie ma. Gwiazdy są na niebie cały czas; podobnie jest ze światłem, Boską miłością, która jest w każdym Boskim stworzeniu.



Maha Lakszmi zapewnia nam bogactwo. Kiedy słyszymy o bogactwie myślimy o banku. Bogactwo może być jednak duchowe, a Maha Lakszmi zapewnia nam każdy rodzaj bogactwa o jaki poprosimy.



Drugim aspektem obchodów Diwali jest świętowanie powrotu pana Ramy do rodzinnego miasta Ajodji. Więcej na ten temat w poście: http://vishwananda-pl.blogspot.com/2009/10/diwali.html

niedziela, 18 października 2009

"zostałeś stworzony na obraz Boga"


Sri Swami Vishwananda uczy dziś:

"Jeśli naprawdę czegoś chcesz, robisz dla tego wszystko, prawda? Gdy kochasz kogoś, piszesz setki listów do tej osoby, by wyrazić swą miłość. Nie tracisz nadziei. Dlaczego więc miałbyś tracić nadzieję w tej podróży ku własnej istocie? To tak, jak stracić nadzieję w połowie drogi. Nie oznacza to, że zaczniesz się cofać, ale jednak stoisz w miejscu. A miłość ciągle tu jest, ciągle czeka, puka do drzwi twego serca i płacze: "Wypuść mnie!" Ale to ty masz klucz do tych drzwi i od ciebie zależy, czy je otworzysz - jeśli naprawdę chcesz kochać bez oczekiwania czegokolwiek. Kiedy zaczynasz czegoś oczekiwać, to tak, jakbyś robił sobie przerwę przed otwarciem drzwi. Pojawia się wtedy inny czynnik na drodze. A gdy zaczynasz robić sobie "przerwy", zaczynasz także cierpieć - zaczynasz wszystko postrzegać w ciemnych barwach. I zapominasz o swojej drodze... o tej miłości, którą Bóg cię darzy i która drzemie ukryta głęboko w Twoim sercu. Tej jednej rzeczy nigdy nie wolno ci zapomnieć: zostałeś stworzony na obraz Boga. I musisz powrócić do tego obrazu Boga wewnątrz siebie, do tej całkowitej miłości. By odnaleźć tę miłość, rozpocznij najpierw swą duchową drogę. Później reszta zostanie ci objawiona. Cała reszta przyjdzie do ciebie z czasem." - Sri Swami Vishwananda

sobota, 17 października 2009

Diwali

Tak wyglądają podczas Diwali pięknie oświetlone Świątynie w Mangalore.

Diwali (lub Dipawali dewanagari to hinduistyczne święto lamp. W Nepalu nazywane również Tihar lub Swanti. Sanskryckie słowo "dipa" znaczy lampa; a "awali"- rząd, więc dipawali znaczy rząd lamp. Zapalenie lampy to metafora zwycięstwa światła nad ciemnością, dobra nad złem. Dlatego też iluminacje świetlne są główną atrakcją tego święta. Najważniejszym symbolem Diwali są lampki oliwne z wypalanej gliny, które są zapalane przed każdym domem, aby powitać Lakszmi, boginię szczęścia i dobrobytu. Oprawę święta stanowią także sztuczne ognie, fajerwerki i dekoracje kwiatowe. Diwali jest obchodzone z wielką pompą, to czas radości, prezentów i rodzinnych spotkań, a także uczestnictwa w specjalnie przygotowanych z tej okazji wydarzeniach kulturalnych.
źródło: wikipedia


Tradycja Diwali, o czym nie często się pamięta, sięga wielu tysięcy lat wstecz, czasów kiedy żył Rama, czyli Awatar Vishnu. Rama związany obietnicą musiał udać się na 14 lat na wygnanie i opuścić swoje rodzinne miasto Ajodję. Kiedy powrócił do Ajodji, mieszkańcy miasta stęsknieni za nim, zapalili tysiące lampek oliwnych. Cała historię życia Ramy i jego walki z demonami można przeczytać w "Ramajanie".

Śri Rama

piątek, 16 października 2009

Przepis na ulubione ciasteczka Swamiego


Przepis na ulubione ciasteczka Swamiego:

250 g przesianej mąki
175 g masła w temperaturze pokojowej
dżem truskawkowy
125 g cukru pudru
3 krople czerwonego barwnika do jedzenia
(tyle by zabarwić cukier puder na różowo)
3-4 łyżeczki ciepłej wody

Nagrzej piekarnik do 180 stopni. Ugniataj masło z mąką. Powinno powstać delikatne ciasto. Ułóż ciasto na powierzchni lekko obsypanej mąką, tak, by miało około centymetra grubości, a następnie wytnij małe kółeczka. Ułóż je na blasze do pieczenia i piecz około 10-15 minut. Powinny mieć lekko beżowy kolor. Nie można ich piec zbyt długo, gdyż inaczej będą zbyt twarde. Gdy już wystygną, połowę z nich posmaruj dżemem truskawkowym, a następnie przykryj je pozostałymi. Aby otrzymać polewę zmieszaj cukier puder, czerwony barwnik i wodę, a następnie pokryj nią ciasteczka i odłóż by wystygły.

czwartek, 15 października 2009

Swami Vishwananda i Maha Samadhi Shirdi Sai Baby



Dzisiaj, 15 października przypada rocznica Maha Samadhi Shirdi Sai Baby. Shirdi Sai Baba opuścił swoje ziemskie ciało w 1918 roku.

Aby uczcić to cudowne wydarzenie, Sri Swami Vishwananda celebrował w Centrum Springen Maha-Abiszekam oraz Jagnę.













Poza tym było dużo Badżanów.







wtorek, 13 października 2009

Navaratri ze Sri Swamim Vishwanandą - pokaz zdjęć i kolejne filmy

Poniżej więcej filmów video z Nawaratri ze Sri Swamim Vishwanandą, które było celebrowane w Centrum Springen we wrześniu 2009.
Oryginalne transkrypcje wykładów Swamiego można znaleźć TUTAJ


Jeśli chcesz obejrzeć pokaz slajdów ze zdjęciami z obchodów Święta Nawaratri, kliknij w zdjęcie poniżej:




Oto kolejne video zarejestrowane podczas Nawaratri:



Bhavani Astakam śpiewane przez Swamiego Vishwanandę

Poniżej video z piękną modlitwą do Boskiej Matki, Bhavani Astakam, śpiewaną przez Swamiego Vishwanandę. Nagranie zostało zarejestrowane podczas obchodów Święta Nawaratri we wrześniu 2009.

poniedziałek, 12 października 2009

Nawaratri ze Sri Swamim Vishwananda - nowe video na youtube


Oto najnowsze video nagrane podczas Święta Nawaratri we wrześniu 2009 w Centrum Springen. Swami Vishwananda wyjaśnia co to jest Nawaratri, kim jest Durga, MahaShakti.
Jest to skrót DVD nakręconego podczas Święta Navaratri.

Podczas Nawaratri wywołujemy Boski aspekt pod postacią uniwersalnej matki, do której zwracamy się jako do "Durgi", co w dosłownym tłumaczeniu znaczy ta, która usuwa wszelką nędzę w życiu. Mówi się o niej również "Devi" (Bogini) lub "Szakti" (energia lub moc). To jest właśnie ta energia, która pomaga Bogu w procesie stworzenia, podtrzymywania i niszczenia. Boska Matka występuje pod imionami Kali, Durga, Lakszmi, Saraswati, Św. Maria oraz wieloma innymi.

Dlaczego adorujemy Boską Matkę?: Matka reprezentuje aspekt kreacji absolutu. Stwórcza siła życiowa pochodzi od Boskiej Matki, która jest Matką wszystkich, i wszyscy jesteśmy Jej dziećmi. "Dlaczego matka; dlaczego nie ojciec?" Boska chwała, Jego kosmiczna energia, Jego wielkość i wszechwładza najlepiej mogą byc przedstawione jako matczyny aspekt Boga. Dokładnie tak jak dziecko znajduje wszystkie te cechy w swojej matce, tak podobnie, wielu z nas postrzega Boga jako matkę.

Cała transkrypcja wykładu Swamiego Vishwanandy oraz DVD z Nawaratri 2009 (dostępne pod koniec 2009) do znalezienia na www.bhaktimarga.org


niedziela, 11 października 2009

Sri Swami Vishwananda w Wiedniu

W dniu wczorajszym, 10 października 2009, w Wiedniu odbył się po raz pierwszy Darszan ze Sri Swamim Vishwanandą. Oto zdjęcia z tego cudownego wydarzenia.
W spotkaniu uczestniczyła pięcioosobowa grupka z Polski. Poniżej relacja Moniki i fragment wykładu Swamiego.



Jai Guru Dev!

Właśnie kilka godzin temu wróciliśmy z Darszanu Ze Swamim Vishwanandą w Wiedniu. Nasz wyjazd był bardzo spontaniczny i po przeanalizowaniu pewnych sytuacji doszliśmy do wniosku że został zaplanowany przez Swamiego już dużo wcześniej;) Wszystko potoczyło się w bardzo „przypadkowy” sposób.

Darshan odbył się w małym ale za to bardzo przytulnym pomieszczeniu i pomimo że nie było nas aż tak wielu to organizatorzy i tak nie spodziewali się tylu osób. Nie wszyscy mieli możliwość uczestniczenia w Darshanie od samego początku ze względu na ograniczoną ilość miejsc. Z nami też miało być podobnie, ale tak bardzo pragnęliśmy być ze Swamim, że udało się nam uczestniczyć w nim od samego początku. Po ujrzeniu kilku znajomych twarzy ze Springen poczuliśmy się już jak w domu. Spotkanie ze Swamim rozpoczęło się od wspólnego śpiewania badżanów i opowiedzenia kilku ciekawych historyjek. Podczas udzielania Darshanu dużo śpiewaliśmy a gospodarze spotkania przygotowali się do tego bardzo dobrze. W pewnym momencie było istne szaleństwo, muzyka porwała nasze serca.

Po zakończeniu Darshanu ku naszej wielkiej radości Swami Vishwananda podszedł do naszej pięcioosobowej grupki na krótką rozmowę.
Po raz kolejny uradował nasze serca. I tą radością pragniemy się również z Wami podzielić.



Podczas Darszanu Swami wygłosił krótki wykład. Oto jego streszczenie:

"Umysł nie potrafi zrozumieć serca!”

Serce jest dużo silniejsze niż umysł, aBoga możemy odnaleźć tylko w sercu (poprzez Bhakti). Swami przytoczył przykład w postaci pięknej historyjki: Był sobie król, który miał dwóch synów. Pewnego razu wysłał ich na nauki do najwspanialszego Aszramu w królestwie. Kiedy po wielu latach powrócili zapytał ich czego się nauczyli o swoim Ja, o swojej Jaźni. Pierwszy syn zaintonował mantry i modlitwy chwalące Boga. Drugi syn opuścił tylko głowę i zapłakał. W tej chwili król oznajmił zgromadzonym dworzanom: Ten oto, mój drugi syn, otrzymał krótki przebłysk czym jest Boskość.

Bóg jest jak ów król w pałacu: Gdy wchodzimy do pałacu, w pierwszej sali spotykamy dobrze ubranego człowieka. Pytamy go: "Czy ty jesteś królem?"
Odpowiada: "Nie!" Tak kontynuujemy od sali do sali, ale w ostatniej z nich, w siódmej sali, zasiada Król na swym wysokim tronie otoczony królewskimi dworzanami w całym swym splendorze. I tak oto odwiedzający nie ma już nic więcej do powiedzenia. Wie, że stoi przed Królem. Tak samo jest z doświadczaniem Boskości przechodząc przez różne poziomy (czakry), które stają się coraz "wspanialsze". W końcu nie ma już żadnych pytań, ponieważ wszystkie pytania powstają w umyśle. Serce doświadcza Boskości!"


piątek, 9 października 2009

Swami Vishwananda prosi o pomoc dla Balasai Baby


Sri Swami Vishwananda zwraca się z prośbą o pomoc dla Aśramu Balasai Baby w Indiach.
W ubiegły weekend cały region wokół Kurnool w Indiach, gdzie znajduje się Aśram Balasai Baby, zostła zalany przez powódź.
Poniżej tłumaczenie fragmentu opublikowanej prośby o pomoc:
"...10.000 domów i chałup zostało całkowicie zniszczonych. W Kurnool i okolicach tysiące ludzi pozostało bez dachu nad głową. Wszystko wzdłuż rwącej rzeki zostało zniszczone. Ogrom cierpienia jest niewyobrażalny. Aśram znalazł się pod wodą do wysokości drugiego piętra. Świątynie - zarówno stara jak i nowa - były niewidoczne. Nie pozostało z nich nic. Cierpienie bez końca. Również Babie nic nie pozostało. Jego pokoje były zalane do sufitu, również te na pierwszym piętrze. Wszystko przepadło. Mimo tego, fundacja dystrybuuje codziennie żywność dla setek ludzi, tak aby bezdomni nie musieli głodować..."

WIĘCEJ INFORMACJI:
http://www.children-are-our-future.com/

Pomoc można kierować:
Children are our Future e.V.
Cel: Balasaibaba
Hypo Vereinsbank München (BLZ 700 202 70)
Konto Nr. 909 230 56

IBAN: DE72 7002 0270 0090 9230 56
BIC (SWIFT) HYVEDEMMXXX

czwartek, 8 października 2009

Swami uwielbia się śmiać

Swami Vishwananda uwielbia się śmiać. Pamiętam jak kiedyś po całym dniu zwiedzania kościołów i odwiedzania relikwii świętych, bardzo zmęczeni, Swami postanowił w końcu odpocząć i coś zjeść. Padło na niewielką pizzernię. Podczas jedzenia Swami wymyślił, że każdy będzie śpiewał swój hymn narodowy, a towarzystwo było iście międzynarodowe. Na zakończenie Swami zaśpiewał hymn Mauritiusa.


Kiedy wszyscy byli już doskonale rozbawieni i dawno zapomnieli o jakimkolwiek zmęczeniu, Swami zaczął nagle łaskotać Pritalanandę, a ten, mając potężne łaskotki zaczął się tak śmiać, że już po chwili wszystkich nas rozbolały brzuchy ze śmiechu. Nigdy w życiu nie bawiłem się tak dobrze jak kiedy jestem ze Swamim.

środa, 7 października 2009

Idę świadomie ku światłu



Z chwilą, kiedy poznałam Swamiego moje życie odmieniło się, nabrało sensu i zrozumienia. Ufam jemu i poddaję się prowadzeniu a Swamiji w wielkiej swojej mocy przeprowadza mnie przez tzw. trudne doświadczenia . Czuję jego obecność i miłość w każdej chwili i dzięki temu jestem bezpieczna na tej drodze życia i wiem, że idę świadomie ku światłu.

Dziękuję Swamiemu Vishwanandzie bardzo i kocham go bezwarunkowo.

Danuta.