piątek, 6 sierpnia 2010

ROLA GURU - część III wykładu Swamiego Vishwanandy z Darszanu 24 lipca 2010

Dzisiaj przedstawiamy trzecią z czterech części wykładu Sri Swamiego Vishwanandy z Darszanu, który odbył się w przeddzień Święta Guru Purnima, 24 lipca 2010. 1 i 2 część publikowaliśmy wczoraj i przedwczoraj, a kolejną, 4 część jutro. Zapraszamy!

DARSHAN
24 lipca 2010
'Rola Guru'

Transkrypcja wykładu Sri Swamiego Vishwanandy z Darszanu w Springen, Niemcy - część III


Swami Vishwananda: "...Wiecie, jak zaczynają się plotki? Pozwólcie, że opowiem wam historię. Jeśli ktoś przychodzi do was i mówi: „Wiesz, ścieżka duchowa nie jest dobra.” – to co robicie? Co wtedy robicie? Hę? No dalej, powiedzcie mi. Czy odpowiadacie: “Nie.”? Cóż, jeśli tak, to właśnie wtedy zaczynacie rozumować. Wyobraźcie sobie jednak, że jesteście na początku waszej ścieżki duchowej i przychodzi jakaś osoba, która zaczyna opowiadać wam wiele plotek i mówi, że wasza droga nie jest właściwa. Oczywiście, w tym momencie umysł przejmuje kontrolę.
Jest taka piękna historia o królu, imieniem Gandharsena.
Pewnego dnia, król wyruszył na wojnę. Podczas trwania wojny do głównego ministra przyszedł niższy rangą minister i powiedział mu o królu: „Wiesz, król zmarł.” Oczywiście, główny minister bardzo się zmartwił. Potem wracający do pałacu Rishi obwieścił: „Król nie żyje!” Ludzie przez trzy dni obchodzili żałobę po śmierci króla. Cały czas płakali, aż na trzeci dzień powrócił król. Ujrzał wszystkich w białych szatach.
W hinduskiej tradycji, białe szaty nosi się, kiedy ktoś umrze. Białe szaty nie są noszone tylko na ścieżce duchowej. Nosi się je także na znak, że „stara’ część was umarła. Wy nosicie białe szaty, gdyż wnosicie się w kierunku Boga.
A zatem, król zastał wszystkich w strojach żałobnych i płaczących. Zapytał więc: „Dlaczego wszyscy płaczecie?” Następnie, poszedł do głównego ministra i powiedział: „Słyszałem, że powiedziałeś, że nie żyję. Cóż, ja nadal tu jestem. Kto ci powiedział, że jestem martwy?” główny minister odpowiedział: „Wiesz, to wiceminister mi to powiedział.”
Zawołali więc wiceministra, a on odparł: „Cóż, słyszałem, jak grupa ludzi z pewnej wioski mówiła, że Gandharsena nie żyje.”
Poszli oczywiście do wioski i zasięgnęli wieści. I tak, pytając to jednego, to drugiego, dotarli w końcu do garncarza, tego, który lepi garnki. Przyszli do garncarza, a on zapłakał. Poprosili, aby przyszedł do pałacu, a kiedy przybył, nadal płakał.
Król powiedział: „Jak śmiesz mówić, że jestem martwy?”
„Ależ, mój królu, nie powiedziałem, że jesteś martwy.”
„Wszyscy mówią, że to ty powiedziałeś – Gandharsena nie żyje!”
„Tak, powiedziałem, ‘Gandharsena nie żyje’, ale Gandharsena to mój osioł, a mój osioł nie żyje!”
„Dlaczego nazwałeś osła Gandharsena?’ – spytał król.
„Cóż, to długa historia. Pewnego dnia szedłem przez dżunglę i ujrzałem osła. Osioł ten, przemówił do mnie ludzkim językiem: „Jestem Gandharsena i chciałbym pójść do twojego domu. Zabierz mnie, a spełnię wszystkie twoje życzenia.”
Garncarz zabrał więc osła, a z biegiem czasu osioł umarł. Król i osioł mieli te same imiona. Garncarz opłakiwał osła, a gdy ludzie usłyszeli: „Gandharsena nie żyje.” – pomyśleli, że chodzi o króla.
Ten przykład ma wam pokazać, jak można się nabrać na plotki, na pewne pogłoski. Dajemy się zwieść i zatracamy zdolność rozumowania. Nie znając prawdy, nie wiedząc, czego naprawdę chcemy, musimy nauczyć się  słuchać swego serca, gdyż w tym, co mówią ludzie, zawsze jest pewna doza nieprawdy; ale cokolwiek usłyszycie z waszego wnętrza – w tym na pewno jest prawda. Dlatego właśnie, mówi się, że podążanie za swoją intuicją jest bardzo ważne na ścieżce duchowej. Rozwijanie zdolności intuicyjnej wewnątrz siebie jest niezwykle istotne i doprowadzi was do waszego celu w życiu, jednak, aby ją rozwinąć, potrzebujecie kogoś, kto już to opanował. Zawsze potrzebujecie nauczyciela, Satguru. ..." - cdn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz