wtorek, 29 września 2009

Laddu


Visham uwielbia Krysznę. Gdy miał siedem lat, wpadł na pomysł, by ubrać się jak Kryszna. Założył różową szatę, pomalował oczy, a wokół nich kropeczki jak gopi i powiedział mi, że jest Kryszną. A potem tańczył po całym domu ze swoją siostrą Tiną, udając, że to jedna z Jego pasterek. Wydawało się, że Kryszna naprawdę był tuż obok!

Nazajutrz, gdy Vishama nie było w domu, poszłam na chwilę do Jego pokoju, a tam na jego łóżku leżały cztery grube laddu - ulubione słodycze Kryszny. Nigdy nie widziałam tak dużych laddu! Były wielkie jak piłki tenisowe, pokryte miodem i migdałami, a do tego jeszcze gorące, jakby dopiero co ugotowane. Visham wszedł wtedy do pokoju i krzyknął: "Kto położył te laddu w moim łóżku?" Powiedziałam Mu, że nie wiem, bo cały czas byłam sama w domu.

- Mama Swamiego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz