niedziela, 23 sierpnia 2009

Wydawanie kieszonkowego na obrazki Bóstw


Za każdym razem, po odwiedzinach Swamiego na Mauritiusie, wyjeżdżałem stamtąd z nowymi, miłymi wspomnieniami. Gdy miałem 11 lat i po długiej przerwie wróciłem na Mauritius, zauważyłem, że Swami Vishwananda mocno się zmienił. Nie nazywano go już Papon - tylko Visham. Swami też bardzo urósł. Oprócz zmian na zewnątrz, Swami zmienił też swoje zainteresowania. Generalnie, Jego kilkunastoletni rówieśnicy mieli na ścianach plakaty piłkarzy lub gwiazd filmowych. Natomiast ściany sypialni Swamiego były całe w zdjęciach różnych Hinduskich Bóstw. Przekonałem się też, gdy razem poszliśmy na zakupy, że Swami całe kieszonkowe wydał na obrazki Bóstw.

Na zdjęciu jeden z należących do Swamiego Vishwanandy obrazków ze Świętym Sai Babą z Shirdi, z materializującym się Wibhuti (święty popiół), który znajduje się na Mauritiusie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz