"(...) Jeśli zapytam teraz każdego z was czego chcecie, niektórzy z was odpowiedzą "Ja chcę miłości", "Ja chcę Boga", "Ja chcę Boskiej samorealizacji". Tak, wszystko pięknie, ale czy ty naprawdę tego chcesz? Jeśli rzeczywiście, szczerze tego chcesz, to bądź silny i miej wiarę. Ufaj w to, co ci Bóg zsyła.
Ufaj temu, co czujesz. Tak jak zostało powiedziane: "Trzeba mieć wiarę jak dzieci".
Kiedy przyglądasz się dzieciom, one są wolne. Za dużo nie myślą. Ale co się potem dzieje?
Gdzie znika dziecko? Umysł zaczyna dominować.
Uważasz, że wiesz więcej, więc musisz się zastanawiać. Czasami nie trzeba, byś myślał, wystarczy, żebyś siedział i czuł. Czuj i wsłuchuj się, ponieważ kiedy czujesz - oczywiście tu nie chodzi jedynie o samo odczuwanie. Kiedy jesteś całkowicie wyciszony, wtedy pojawia się też głos Boga. Bóg nie będzie przemawiał do ciebie głosem jak w starożytnych czasach. Będzie mówił do ciebie wewnątrz. Ucz się ufania temu wewnętrznemu głosowi, i kiedy pojawiają się wątpliwości zadawaj Mu pytania. Pytaj Go czy faktycznie jest tak lub tak. Potem sam się o tym przekonaj, tak byś uczył się ufać wewnętrznemu głosowi. To nie tak, że coś usłyszysz i zaakceptujesz. Nie, gdy coś usłyszysz to zadaj adekwatne pytania i jeśli faktycznie tak się dzieje, zaufaj temu w pełni. To jeden ze sposobów słuchania swojego wewnętrznego głosu i sprawiania by stawał się coraz bardziej wyraźny.(...)
Zatem ważne jest by nauczyć się ufać temu wewnętrznemu głosowi i wiedzieć z pewnością czy to jest rzeczywistość czy fanatazja umysłu. Upewnisz się, zadając określone pytania - jednocześnie pozostając obserwatorem tego dialogu. Atma, dusza, będzie obserwatorem tego dialogu. Coś wam powiem. Jedna z najpiękniejszych rzeczy, jaką możecie uczynić, to obserwować jak umysł rozmawia z Wyższą Jaźnią i jak wewnątrz siebie słyszycie coś.
I tak jak już wcześniej powiedziałem, wydarzy się to wtedy, kiedy będziecie w ciszy. Zanurzcie się więc w głąb siebie na ile tylko jest to możliwe i trwajcie w ciszy.
Gdy ktoś mówi, mówi i mówi, tak jak ja teraz, to co się dzieje? Oczywiście, rozmawianie jest radosne, ale potem jesteś zmęczony. Ja nie twierdzę, że będę zmęczony, ale tak jest generalnie.
Oczywiście powiecie, że kiedy posiedzę w ciszy, też się zmęczę.
Jednakże jeśli umysł jest spokojny - ty nie poczujesz się zmęczony.
Do tego prowadzi nas medytacja. Medytacja to nie jest tylko siedzenie w jednym miejscu z zamkniętymi oczami i medytowanie- tak, jak znamy to z tradycyjnych sposobów.
Medytacja ma miejsce zawsze wtedy, kiedy zwracasz się do wewnątrz siebie i widzisz Boga." - Sri Swami Vishwananda
sobota, 28 listopada 2009
Satsang ze Swamim Vishwanandą - Pielgrzymka do Izraela (fragment)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz