niedziela, 27 grudnia 2009

Darszan w Springen, sobota 26 grudnia 2009


Wczoraj, w sobotę 26 grudnia 2009, Sri Swami Vishwananda poprowadził Darszan w Centrum Bhakti Marga w Springen. W trwającym sześć i pół godziny Darszanie wzięło udział około 260 osób wielu narodowości. Podczas Darszanu Swami poprowadził dwa wspaniałe i bardzo energetyzujące Kirtany, podczas których cała sala śpiewała i tańczyła w zachwycie. Ponadto całą sala śpiewała kolędy w wielu językach, w tym po polsku.


Podczas swojego Darszanowego wykładu, Swami Vishwananda mówił, że "czas Bożego Narodzenia jest czasem przemiany. Czasem, w którym to my musimy się zmienić. Czas, w którym musimy zacząć brać odpowiedzialność, ponieważ tak długo jak nie bierzemy odpowiedzialność, sami siebie osłabiamy."
Swami mówił, że "wszystko czego szukamy jest w nas, ale mimo tego pozwalamy aby nasz umysł nas dominował, aby miał nad nami kontrolę. Dlaczego? Ponieważ lubimy nasze ograniczenia. Lubimy się ograniczać, jednak wewnątrz nas jest głos, który mówi: "Obudź się! Istnieje coś wspanialszego." Jednak ograniczenia naszego umysłu powodują, że nie chcemy z tego wyskoczyć, wyrwać się. Sami siebie zamykamy w klatce i jak zwierzę rzucamy się od ściany do ściany, i wracamy w to samo miejsce. Jednak od czasu do czasu, dzięki łasce Boga, dzięki łasce Matki Boskiej, przez uchylone drzwi pojawiają się promyki światła i wychodzimy. Jednak zaraz, ze strachu, wracamy z powrotem. Dokąd nas to prowadzi? Kryszna powiedział do Arjuny: "Drogi Arjuno, bądź wolny. Bądź jak Jogin. Wznieś swą broń i walcz." Ale mówiąc to, mówił nie tylko do Arjuny, mówił do nas wszystkich. Wszyscy jesteśmy Joginami, ale musimy być wolni. Kim jest Jogin? To ktoś kto jest - WOLNY! Jednak kiedy patrzymy na nasze ograniczenia, widzimy, że nie jesteśmy wolni. Zawsze kiedy pojawia się strach, obawy, wtedy chodzimy w kółko. Nie stajemy się wolni, ponieważ boimy się. Boimy się zmierzyć z tym ograniczeniem. A co jeśli to ograniczenie jest wszystkim? Nie. Musicie się z tym zmierzyć. Doskonale wiecie, że nie jesteście tym ograniczeniem. Nie po to tu jesteście. Zmierzcie się z tym. Spójrzcie temu głęboko w oczy, pozbądźcie się tego. Dopóki tego nie zrobicie, ciągle będziecie grać w ta grę. Więc nie bójcie się tego, zmierzcie się z tym. Zacznijcie od niewielkich rzeczy. Znacie się. Wiecie, Bóg zawsze o Was zadba i da Wam to czego potrzebujecie. Nawet zwierzęta o tym wiedzą, a my jesteśmy przecież czymś więcej od zwierząt. Nadszedł czas abyśmy my, jako ludzkość, pokonali te ograniczenia, i pozwolili obudzić się temu, co mamy wewnątrz nas. Bądźcie wolni. To jest to co woła wasze wnętrze. By być wolnymi, by się uczyć i iść naprzód. Życie jest najpiękniejszą rzeczą, którą dał nam Bóg. Nie marnujcie go. Ponieważ kiedy przyjdzie koniec, spojrzycie wstecz i powiecie: "Mój Boże, straciłem tyle szans, bo mój umysł był kierowany przez tyle praw i przepisów. Zaślepiłem się." Mówię zaślepiłem się, bo wybór bycia ślepym lub widzenia jest waszym wyborem. Jak tego dokonać? Róbcie swoją Sadhanę (praktyki duchowe) codziennie. Wasza duchowa Sadhana pomaga Wam uwolnić umysł, pomaga nie dać się usidlić tym ograniczeniom. Łaska Boska jest z wami. Śpiewajcie Boskie imiona 24 godziny na dobę, im więcej tego robicie tym bardziej staje się to automatyczne, tak, że śpiewacie nawet w nocy podczas snu. I róbcie praktyki duchowe, ponieważ one są jak tarcza, którą dostaliście aby was chroniła. A kiedy jesteście chronieni, nie musicie się niczego obawiać. Ale jeśli tarczę, która otrzymaliście, chowacie do szafy, a tutaj atakuje was wielu wrogów, jak się ochronicie? Więc używajcie jej i bądźcie zdyscyplinowani, miejcie samo-dyscyplinę."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz