wtorek, 4 sierpnia 2009

Radość i poczucie bezpieczeństwa (2)

Kiedy duchowo zorientowani ludzie już raz mocno utwierdzą się w swoim postanowieniu odnalezienia "królestwa w nich samych", zaczyna wtedy nasilać się ich tęsknota za zjednoczeniem z Bogiem. Bóg zsyła im wtedy książki i pomniejszych nauczycieli, którzy ich doprowadzają do pewnego poziomu. Kiedy nawet te "duchowe zabawki" tracą swoje znacznie i nie zaspokajają głębszych tęsknot serca, wówczas to Bóg zsyła im guru - namaszczonego przez Boga duchowego nauczyciela, który przeprowadza poszukujących przez gąszcz pragnień i przywiązań oraz nieczystości ich serc.
Mistrz - ten, który opanował swój umysł i poskromił swoje ego oraz raz na zawsze wyzbył się pychy, jest w pełni zdolny prowadzić zagubioną ludzkość. W Sanskrycie nazywa się go guru, czyli to ten, który ma moc wypędzenia ciemności i ignorancji z duszy i przeprowadzenia ludzi do wiecznej szczęśliwości w Bogu.
Wszyscy jesteśmy cząstkami Boga, w Biblii jest powiedziane - jesteście bogami- naszym zadaniem na ziemi jest ponowne odkrycie jedności ze Stwórcą, naszym Ojcem-Matką. Zostaliśmy tu przysłani, żeby nauczyć się paru lekcji. Stąd to miejsce jest tylko naszym tymczasowym schronieniem. Kiedy jednak myślimy, że ten dom jest naszym prawdziwym domem i błędnie uznajemy siebie za istotę cielesną - wówczas zaczynamy cierpieć.
Pragniemy lepszego samochodu, żeby pokazać naszym kolegom, jak nam się dobrze powodzi i jacy jesteśmy szczęśliwi, podczas gdy w środku "korodujemy" od nadmiaru trosk i niespełnionych pragnień. Nawet jeśli dostajemy to, czego tak bardzo pragnęliśmy, to czujemy się jeszcze bardziej nieszczęśliwi. Może przez dzień lub dwa czerpiemy małe przyjemności zaspokajając niektóre pragnienia, ale potem kończymy w wielkim poczuciu niezadowolenia.
Wielu ludzi nie zadaje sobie nawet pytania dlaczego, ani też nie stara się przyjrzeć stanom swojego umysłu, aby go lepiej zrozumieć, tylko pogrąża się jeszcze bardziej zarażając wszystkich swoją mentalną ociężałością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz