Poniżej znajdziecie list jednego z uczniów Swamiego Vishwanandy zawierający cenne spostrzeżenia o tym, czym jest prawdziwa duchowość:
"Wszyscy na tym świecie szukamy zasadniczo dwóch rzeczy:
szczęścia (wiecznej radości i błogości) i bezpieczeństwa (nasze boskiego schronienia).
Ludzie duchowi (ci, którzy świadomie poszukują "drogi ucieczki" z paszczy iluzji-maji) oraz ci, tzw. ludzie światowi czy zorientowani materialistycznie (to ci, którzy przez większość życia podświadomie usiłują zaspokoić pragnienia duszy sądząc, że ten świat zaspokoi pragnienia ich serca) są w tej samej łódce, gdy popatrzymy pod kątem ich wysiłków.
Najczęściej ludzie duchowi (moim zdaniem to fałszywy termin) uważają siebie za lepszych od materialistów, zakładając, że są wyżej od nich, bo mają chociaż w jakimś stopniu pojęcie ścieżki duchowej, jednakże są w błędzie i często nie zdają sobie sprawy z pułapki takiego rozumowania.
Rozwój / poziom duchowy nie zależy od tego na ile zdajemy sobie sprawę z duchowości, ale od pokory i gotowości akceptacji wszystkiego tego, co Bóg zsyła przed naszą duszę.
Niektórzy ludzie mogą nie mieć żadnego pojęcia o duchowych naukach czy praktykach, ale jeżeli akceptują postawione im przez Boga obowiązki - jakiekolwiek by one nie były i wypełniają je z właściwym podejściem, zachowując tym samym podstawowe prawa moralności, które są częścią wszystkich religi i stanowią wartość przydaną każdemu człowiekowi (bez względu na to jak głęboko w nim zapadają), to ci ludzie, w naturalny sposób sie rozwijają, a ich serca zostają stopniowo oczyszczone i przygotowane na przyjęcie boskiej miłości.
sobota, 8 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz